Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć
tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie).
Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
Komentarze 18
Pokaż wszystkie komentarzeWitam. Byłem ostatnio w salonie Kawasaki w jednym z miast na śląsku. Był 27.01.11, a na drzwiach kartka remanent do 21.01.11. Wchodzę myśląc że zapomnieli zdjąć kartki. Towar na półkach był porozkładany jakaś Pani siedziała w rogu salonu pijąc kawę. Po moim wejściu podniosła głowę i po chwili dalej spoglądała za okno. Po ok 5 min oglądania podszedł jeden sprzedawca i pyta w czym pomóc. Wykazałem zainteresowanie modelem którego nie mieli w ofercie. Sprzedawca powiedział, że mają remanent i zaprasza za tydzień. Po tych słowach wyszedł z salonu. Drugi sprzedawca siedział przed komputerem. Na motocyklach nie było karty z opisem. Gdy zapytałem o pojemność silnika odpowiedział " Ja mam dzisiaj wolne ! " Zdziwiony opuściłem salon. W ciągu tego tygodnia odwiedziłem salon Suzuki w Tychach. Teraz jestem posiadaczem maszyny z tym logo. Nie do końca cena ma znaczenie ale też obsługa. Pozdrawiam.
OdpowiedzBrak odpowiedzi do tego komentarza